piątek, 5 kwietnia 2013

Rozdział 47.

Obudziłam się dopiero rano. Nawet nie wiedziałam kiedy zasnęłam. Alex przeciągnął się na krzesełku i przytulił mnie.
- Cześć dziubasie. - powiedział z uśmiechem
- Alex, przestań. - powiedziałam i zarumieniłam się
- No co ? - zapytał i puścił mnie. Wstałam z krzesełka i zaczęłam szukać Armina. Rozejrzałam się po korytarzu.
- Nie wiesz gdzie jest Armin ? - zapytałam Alexa
- Poszedł do Ness. - powiedział Alex i ziewnął
- Obudziła się już ? - zapytałam
- Nie wiem. - powiedział
- Idiota. - burknęłam zła i zebrałam się do sali Ness. Weszłam cicho do sali. Armin trzymał Ness za rękę, a ona była już przytomna.
- Witaj kochanie. - powiedziałam z uśmiechem i podeszłam do nich. Ness mrugnęła oczami i lekko podniosła rękę.
- To ja wyjdę. - powiedział Armin i wstał od łóżka. Ness szybko złapała go za rękę i pokiwała przecząco głową. Armin usiadł z powrotem na krzesło i trzymał Ness za rękę.
- Jak się czujesz ? - zapytałam
- Roks, przecież ona nie może mówić. - powiedział Armin i pokazał kartki na tabliczce i długopis.
- Przepraszam. - powiedziałam, a Ness zwiesiła wzrok. - Możesz przecież napisać.
- Roksana. - upomniał mnie Armin. Ness podniosła rękę, jakby chciała mu przerwać i pokiwała głową. Wzięła kartki i długopis i zaczęła bazgrać coś po kartce. Odwróciła mi kartkę
- Ze mną wszystko okej. - napisała
- A jak....twarz ? - zapytałam
Ness znowu coś nabazgrała.
- Piecze i strasznie boli, ale wytrzymam.
- Pamiętasz coś ? - zapytałam. Ness posmutniała ale pisała coś na kartce.
- Pamiętam wszystko.....rozumiesz to...
- Wiem, że to cię boli. - powiedziałam - Napiszesz i to ?
Ness pokiwała głową i zaczęła pisać. Minęło zaledwie 5 minut, a Ness zapisała całą kartkę.
- Jeżeli ma być ze szczegółami to tak.....siedziałam i kłuciłam się z Arminem. Armin się wydarł, że sobie idzie, a ja zła usiadłam na łóżku. Nagle szyba z okna wypadła, a w moim pokoju pojawił się jakiś chłopak. Za pierwszym razem go nie poznałam, ale potem wiedziałam, że to ( napisze ci pod spodem ). Podszedł do mnie z szerokim uśmiechem i wyciągną rękę w stronę moich policzków, tak jakby chciał je pogłaskać czy coś. Co mnie bardzo zdziwiło. Zamiast palców miał szpony. Wielki, ostre jak brzytwa szpony. Przeraziłam się i zaczęłam krzyczeć, wtedy on przejechał mi szybko tymi pazurami po policzkach. Tak mnie bolało, że upadłam na podłogę, a on sobie poleciał.
No, a resztę to już znasz. Powiedz mi, czy dobrze rozczytałam chłopaka, to Krystian, prawda ?
Nie odpowiedziałam nic Ness, tylko oddałam jej kartkę i pokiwałam głowę.
- Wiedziałam. - powiedziała szeptem
- Nie mów nic kochanie. - powiedział Armin. Ness spojrzała się na niego i zamrugała.
- Idę, nie będę wam przeszkadzać. - powiedziałam, ucałowałam Ness w czoło i wyszłam ze sali.
Mój telefon zadzwonił.
- Tak ? - zapytałam
- Witam panno Roksano. - powiedział głos
- Witam panie detektywie, chodzi o spotkanie ? - zapytałam
- Tak. - odpowiedział męski głos - Czy możemy się spotkać za godzinę ?
- Oczywiście. - odpowiedziałam
- Do widzenia. - powiedział męski głos i rozłączył się. Włożyłam telefon do kieszeni spodni i podeszłam do Alexa.
- Musimy jechać do Domu. - powiedziałam
- Dobra. - odpowiedział Alex i wyszliśmy razem ze szpitala. Pojechaliśmy do Domu Aniołów. Wzięłam szybki prysznic, przebrałam się w czyste ciuchy i spakowałam Ness trochę ciuchów i rzeczy do szpitala. Torbę położyłam na tylne siedzenie i pojechałam z Alexem na spotkanie z detektywem. Wysiadłam z samochodu. Wzięłam Alexa za rękę i oboje ruszyliśmy w stronę kawiarni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzięki za komentarz.
Adminki /Ness i /Dax :*