piątek, 18 stycznia 2013

Rozdział 20 - Nie wierzę w to co widzę.

Patrzyłam na ten test z wielkimi oczami. Łzy same mi leciały. Do łazienki wszedł Krystian.
Kochanie co jest? Czemu płaczesz? - pytał nerwowo. - Czy my.. czy będziemy rodzicami? - zapytał.
Nie wiedziałam co powiedzieć. Cały czas przed oczami miałam test. Wynik.
Jestem matką. - pomyślałam. (żebyście nie pomyśleli, że nie umiem pisać i tylko wszystko ściągam od Darii. Tak może i pomysł jest od Darii, ale moja historia z dzieckiem potoczy się inaczej. Nie będzie tak kolorowo jak u Darii :D :D, więc proszę weźcie to pod uwagę.).
Z tego wszystkiego usiadłam na podłodze. test wypadł mi z ręki, a Krystian szybko go złapał.
Zobaczył wynik.
Kochanie. Roksi. Ja.. ja. Nie wiem co mam powiedzieć. - jąkał się.
Przecież ja nie nadaję się na matkę. - powiedziałam. Szybko wstałam i wybiegłam z łazienki.
Co ja mam teraz zrobić? - myślałam nerwowo.
Założyłam kurtkę. Chciałam już wybiec z domu, ale ktoś złapał mnie za rękę.
Roksi. Gdzie idziesz? - to był Sławek.
O co ci chodzi puść mnie! - krzyknęłam, ale on zacisnął dłoń jeszcze mocniej.
Ała. Boli. Sławek puść mnie. - niech on mnie do cholery puści. - krzyczałam sobie w myślach.
Pomocy! - krzyczałam.
Zamknij się suko. - powiedziała przygwożdżając mnie do ściany.
nie rozumiesz, że jeżeli cokolwiek komuś powiesz, że to ja to nie skończy się to dobrze. - o mój Boże. Co ja mam teraz zrobić.
Dobrze. Nikomu nie powiem, ale puść mnie, bo ja jestem... - no i nie zdążyłam dokończyć straciłam przytomność. Nie wiedziałam co się ze mną dzieje.

                                                   *Szpital - znowu -.-*

Obudziłam się w szpitalnym łóżku(znowu). Koło łóżka spał w fotelu Krystian.
Nie chciałam go budzić, więc wstałam, ale strasznie zabolało mnie w brzuchu. Musiałam się podeprzeć, żeby nie upaść.
Krsytain się obudził i szybko podszedł do mnie. Pomógł mi położyć się z powrotem do łóżka.
Co jest czemu znowu jestem w szpitalu? - pytałam.
Znalazłem Cię jak leżałaś koło drzwi. Byłaś nie przytomna więc szybko Cię zawiozłem do szpitala. - powiedział.
Dziękuje. - powiedziałam o pocałowałam go w policzek. - Kiedy wychodzę?
Lekarze chcą Cię jeszcze przytrzymać na obserwacji, więc może jakiś tydzień. - powiedział.
Co tydzień? - krzyknęłam - A kto zajmie się Hope. A tak wgl to gdzie ona jest? - krzyknęłam.
Spokojnie. Nie możesz się denerwować. Jest z nią twoja kuzynka. Laura. - powiedział.
Laura, a co ona tu robi? - spytałam. Nie, że nie cieszę się, że przyjechała, ale rzadko się widujemy.
Przyjechała do ciebie na ferie, ale Ty trafiłaś do szpitala. - powiedział.
"Puk, puk, puk".
Możemy wejść? - spytała się Ness.
Okej. powiedziałam. Do sali weszła razem ze Sławkiem. Na jego widok ścisnęłam rękę Krystiana.

***********************************************************
Jak ktoś wo gule to czyta to proszę o kometnowanie.
I w końcu okrągły rozdział Jupii. :D :D
A ten teledysk dla moich mordeek.. :D :D
Wy wiecie o co chodzi hehe :D :D...

3 komentarze:

  1. ajajajajajjjajajajjaajjajajajajajajaajajajajjaajjajajajajajajajajajajajaja<3
    kochaaam ten teledysk<3:D(nie wiem dla kogo, ale ja go kocham)

    co takii krótki?;D dawaj następny;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. om om om mordki when I kiss you koniec najlepszy. No daga dawaj następny..
      Zapraszam cie do siebie bo chyba nie wpadasz już co?
      www.agalem.blogspot.com

      Usuń
  2. Kochańcu mój :**. Hehehe. PFK daj Nowiny a nie 1D :P.
    Zapraszam do mnie www.what-do-you-know.blogspot.com
    Ehhh... Ta ciąża mnie wykończy : ((.
    Kochaaaam <3.

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz.
Adminki /Ness i /Dax :*