sobota, 19 stycznia 2013

Rozdział 21 - To jest nie możliwe!!

Hej kochanie. Tak się o Ciebie martwiłam. Co ci się stało? - dopytywała się. Nie mogłam nic powiedzieć, bo czułam na sobie gniew Sławka. Czułam jak mnie nienawidzi, ale za co? - pytałam sama siebie.
Daria muszę ci coś powiedzieć. - powiedziałam. Spojrzała się na mnie.
Okej, ale co? - spytała. Krystian wiedział o co chodzi. A Sławek spojrzał się na mnie podejrzanie.
W cztery oczy. - powiedziałam i spojrzałam się na Krystiana.
Chodź Sławek wyjdziemy. - powiedział Krystian.
Tylko stójcie za drzwiami. Nie odchodźcie nigdzie. - powiedziałam i gdy Krystian wstawał pocałował mnie w czoło. Kocham Cię. - powiedział i wyszli z sali.
Naprawdę jesteście dobraną parą. - powiedziała siadając obok mnie na łóżku.
A Kamil wrócił do domu?. - zapytałam. - Nie, żebym się o niego martwiła, ale to w końcu twój brat.
Nie. Dzwoni do nas 3 razy dziennie, ale i tak martwimy się o niego. - powiedziała.
Na pewno wszystko będzie dobrze.
To co mi chcesz powiedzieć? - zapytała.
Nie wiem jak mam to ująć.. - nie wiedziałam jak mam jej to powiedzieć. Bałam się, że mnie wyśmieje czy coś, ale to w końcu moja bff.
No dobra. Ness, posłuchaj. Będę matką, tylko mam prośbę nie mów nikomu. Obiecaj mi to. - powiedziałam spuszczając głowę w dół.
Okej, obiecuje, ale to świetnie. - powiedziała i szybko mnie przytuliła.
Nie. Wcale nie! - krzyknęłam i odepchnęłam ją od siebie.
Chce je usunąć. - powiedziałam. Widziałam jej minę, minę nienawiści.
Co?! CO Ty wg wygadujesz? Chyba zgłupiałaś myśląc, że ci na to pozwolę. Tylko spróbuj, a z naszą przyjaźnią koniec. Nie możesz tego zrobić! o ono est temu winne? - krzyczała na mnie ze łzami w oczach.
Ale to moje dziecko, mój brzuch i zrobię z nim co mi się żywnie podoba. Nawet jeżeli będę chciała e usuną. Jasne?! To nie twoja sprawa. - krzyknęłam. Ona podniosła torebkę i wybiegła z sali.
Zostałam sama. Pewnie teraz wyżala się chłopakom.
Boże jaka ja byłam głupia, że jej o tym powiedziałam. Mogłam usunąć ciążę nikomu nic o tym nie mówiąc.
Boże! - krzyknęłam. Tylko, żeby nic nie powiedziała Krystianowi. Przecież on mnie znienawidzi.
Kochanie! - krzyknął wbiegając do sali. - Co się stało? Czemu krzyczałaś. I czemu Daria wybiegła z sali z płaczem? - dopytywał się.
Tylko te pytania i pytania. Boże! Dajcie mi chociaż przez chwilę spokój. - krzyknęłam.
Nic nie powiedział chciał do mnie podejść i mnie przytulić.
Wynoś się! - krzyknęłam.
Ale.. - chciał coś powiedzieć.
Wynoś się! - krzyknęłam, a on wyszedł z sali.
Po chwili zasnęłam.

************************************************
Mam nadzieję, że ten badziew się komuś podoba.


1 komentarz:

  1. Spoko, spoko. Ale ty głupia jesteś, ciąże usunąć ! Znienawidzę cię, jeśli to zrobisz :F. Krótko, strasznie krótko. Napisz coś dłuższegooo :D. Zapraszam do mnie www.what-do-you-know.blogspot.com
    Pozdrawiam :**. Nessqa

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz.
Adminki /Ness i /Dax :*